wróć do aktualności

Dziś przed Sądem Okręgowym w Szczecinie ruszył proces w sprawie zabójstwa na drodze między Kamieniem a Jarszewem. Główny oskarżony twierdzi, że broń wypaliła przypadkiem. Prokurator nie uwierzył. Co zrobi sąd?

37-letni Maciej S. (reprezentowany przez adwokata Krzysztofa Tumielewicza) oskarżony w procesie w sprawie śmierci mieszkańca Golczewa (fot. Sebastian Wołosz)

Tragedia z 30 marca ub.r. wstrząsnęła opinią publiczną. W biały dzień na drodze pod Kamieniem Pomorskim ktoś strzela do ludzi jadących samochodem. Ginie pasażer jadący na tylnym siedzeniu. 

Policja organizuję obławę i szybko łapie 37-letnie Macieja S. To postać dobrze znana w Kamieniu i okolicach. Przed aresztowaniem prowadził komis samochodowy i handlował częściami. Ponad rok temu był skazany za przekręt ze sprzedażą auta. Dostał wyrok w zawieszeniu. 

Porusza się terenowym mercedesem na niemieckich tablicach rejestracyjnych. I to właśnie z tego mercedesa, wychylając się z okna pasażera strzelił do jadącego przed nim opla.

- To był nieszczęśliwy wypadek. Nie chciałem strzelić, tylko nastraszyć tych ludzi z opla, bo mnie próbowali sterroryzować. Strzał padł jak nasze auto nagle przyhamowało. Nie wiem dlaczego ten obrzyn wypalił - tłumaczył dzisiaj w sądzie. 

Przeprosił rodzinę zastrzelonego Grzegorza G. Ale prokurator mu nie wierzy. Dlatego zarzuca mu zabójstwo z premedytacją. Na ławie oskarżonych zasiada też 38-letni Adam M., który kierował mercedesem.

Źródło:

http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150514/SZCZECIN/150519820

http://kontakt24.tvn24.pl/zarzuty-zabojstwa-po-strzelaninie-od-kuli-zginal-mlody-mezczyzna,118017.html

http://www.kamienskie.info/jak-doszlo-do-zabojstwa-pod-jarszewem-maciej-sz-stanal-przed-sadem/

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Jeśli mają Państwo jakiekolwiek pytania i potrzebują porady prawnej, prosimy o kontakt z nami w celu umówienia wizyty.

Skontaktuj się z nami